Translate

wtorek, 26 lutego 2013

Pielęgnacja dłoni

Witam wszystkich.

Dziś chciałam się z Wami podzielić moimi ulubieńcami jeżeli chodzi o pielęgnację dłoni. 
Z racji tego i aura za oknem bardzo sprzyja wysuszeniu i podrażnieniom naszych pięknych rączek, trzeba o nie odpowiednio zadbać.
W zasadzie to nie mam wielu specyfików do pielęgnacji bo tylko 2 ale za to w 100 % spełniają swoją rolę i spisują się doskonale.

Po pierwsze : Kąpiel Parafinowa Do Rąk firmy Oillan 250 ml (tańsza wersja Oilatum i równie skuteczna) nie pamiętam ile kosztowała bo kupowałam ją już jakiś czas temu ale koło 16 zł chyba :/



Na początek robię delikatny peeling dłoni fundując im dodatkowo lekki masaż :) (ok.2 min.)
Kąpiel przygotowuję wg. następujących proporcji: do 2 szklanek ciepłej wody i dodaję ok. 7 nakrętek preparatu. Mieszam to w misce.
Zanurzam ręce i trzymam je tam ok. 10 - 12 min., po wyciągnięciu jeszcze wilgotne dłonie wsadzam w foliowe rękawiczki, które regularnie sobie podbieram z Biedronki :P (na stojaku obok pieczywa :P) oraz okrywam ręcznikiem i trzymam tak zawinięte kolejne 10 do 15 min.
Po całej "operacji" osuszam delikatnie ręce ręcznikiem (NIE WYCIERAĆ !!!) i wcieram krem.
Parafina doskonale nawilża i regeneruje moje dłonie.

Jeżeli chodzi o krem moim faworytem przez dłuuuggiii czas był Garnier - Intensywna pielęgnacja bardzo suchej skóry. Koszt ok 9 zł. (w zależności od sklepu)


Sprawdzał się idealnie. Ślicznie pachnie i jedyny minus to taki że pozostaje na dłoniach , że tak powiem i w zasadzie po nałożeniu i wsmarowaniu nie można już nic dotykać, dlatego stosowałam go na noc.

Po generalnym remoncie naszego mieszkania (przed wprowadzeniem, robiliśmy dosłownie wszystko z wyjątkiem wymiany okien). Ciągły kontakt z gipsami, farbami, różnymi środkami czyszczącymi a na dodatek zimna woda i zimno na dworze. To wszystko doprowadziło do fatalnego wyglądu moje ręce. Były wysuszone na maks. Na kostkach zaczęły mi się robić małe ranki spowodowane pękaniem skóry :/. Ww krem w połączeniu z kąpielą parafinową zdziałał cuda i doprowadził moje dłonie do stanu używalności i bezwstydnego ich pokazywania :P.

Nadal uważam iż krem jest cudowny ale od pewnego czasu zastąpiłam go tańszym odpowiednikiem z... ? No tu chyba nie będzie zaskoczenia :P. Zastąpiłam go Regenerującym kremem bebeauty z Biedronki. 


Koszt ok. 3,20 zł a działanie moim zdaniem identyczne. Plusem jest też to że szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze takiej tłustej powłoczki dlatego mogę go również stosować w ciągu dnia.



Na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie. Różnią się w zasadzie tylko ceną więc skoro działanie jest identyczne to po co przepłacać??

Biedronkowy krem polecam z czystym sumieniem i wiem że nie tylko mi dobrze służy :).

Kąpiel parafinową stosuję 1 albo 2 razy w tygodniu natomiast kremik :) wiadomo że często i gęsto heheh
Oczywiście w przypadku wyjścia na dwór, obowiązkowo zakładamy rękawiczki na nasze piękne i wypielęgnowane dłonie. :)

A jak Wy dbacie o swoje śliczne rączki?


Pozdrawiam cieplutko
LaFaMi






3 komentarze:

  1. I kolejne dobrodziejstwo z Biedronki. Jeszcze troche a zaczne tesknic za Polandia. Zartowalam oczywiscie :)
    Na noc uzywam masla shea a na to bawelniane, luzne rekawiczki. W ciagu dnia przerozne kremy, ktore mam wszedzie - w kuchni, w pracy na biurku, w torebce.
    Ostatnio do kuchni skonstruowalam sobie mieszanke do pojemnika z pompka (bardzo wygodna opcja w kuchni!) - nielubiany balsam do ciala polaczylam z oliwa z oliwek i odrobina oleju arganowego.
    No i znowu sie rozpisalam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przeszkadza mi Twoje rozpisywanie :) a co do dobrodziejstw z Biedronki to jestem na etapie testowania płynu micelarnego :P, o którym pewnie wkrótce wspomnę :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Z tego co wyczytalam na roznych blogach ten plyn jest swietny. Ostatnio uzywam naturalnych produktow do mycia - OCM oraz wlasnorecznie robione toniki, ale chetnie zapoznam sie z Twoja opinia, bo bedac w Polsce pewnie go kupie :)

      Usuń