Translate

wtorek, 5 lutego 2013

Poszewka = spódnica z koła :D

Cześć i czołem kluski z rosołem :)

Dziś kolejny uszytek, który powstał z myślą o urodzinach teścia. Wybrałam się do jednego z moich ulubionych sh w celu znalezienia jakiejś oryginalnej kreacji ale nic mnie na kolana nie rzuciło zatem kupiłam poszewkę na kołdrę :).


( Tu materiał już odpowiednio złożony i przygotowany do zrobienia wykroju :).)

 Kupując ją, już wiedziałam co z niej powstanie dlatego po przyjściu do domu wrzuciłam do pralki i jak tylko wyschła to zabrałam się do krojenia i szycia.
Wybrałam model spódnicy z koła. Po pierwsze jeszcze takiej nie mam a po drugie jest łatwa i szybka do wykonania  :).





Gdzieś wyczytałam czy usłyszałam iż żeby idealnie wyliczyć jaki powinien być obwód pasa w tego typu spódnicach należy poczynić następujące wyliczenia :

obwód naszych bioder podzielić przez 6,28 i wynik ma być długością naszego promienia , który należy odmierzyć w celu wycięcia koła na pas :) 

Faktycznie się zgadza ale ja zrobiłam większą "dziurę" ponieważ stwierdziłam że przy moim odchudzaniu praktyczniejsza będzie spódnica na gumce niż na pasku ( z racji takiej iż mam nadzieję zmniejszenia obwodu pasa :P a w przypadku gumki będzie z tym mniej zachodu że tak powiem) i na dodatek chciałam żeby była bardziej pomarszczona właśnie w okolicach pasa, stąd ta decyzja.

Po wykrojeniu materiału, podwinęłam to co trzeba, pozszywałam to co trzeba i wciągnęłam w odpowiednie miejsce szeroką gumkę :), zaszyłam, wyprasowałam i tak oto powstała moja pierwsza spódniczka z koła :).

A tak się w niej prezentuję : 

 Z moimi kaloszami w tle :P

Zdjęcia robione przez Zuziolka :)

Po uszyciu tej spódnicy wiem to na pewno że nie będzie ona jedyną tego typu w mojej szafie. Bardzo podoba mi się taki krój. Jest wygodna i ładnie wygląda na prawie każdej sylwetce ponieważ jest bardzo kobieca a poza ty pomaga w ukryciu pewnych mankamentów figury ;) Wszystkim serdecznie polecam taki model.

Pozdrawiam LaFaMi

9 komentarzy:

  1. Spodniczki z kola/polkola to idealne modele. Szyje sie szybko, bezproblemowo i kazda kobieta (no, prawie kazda) dobrze w nich wyglada.
    Twoja "zaslonka" ma bardzo fajny kolor.
    Ja gdzies mam wyliczenia, w ktorych nalezy wymierzyc obwod talii, ale ja przewaznie robie z paskiem.
    Z resztki zaslonki uszyj gorset! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i gula jestem, bo to poszewka, a nie zaslonka :D
      Zmylil mnie ten zaslonkowy wzor.
      Czy mozesz wylaczyc weryfikacje obrazkowa, plissss?

      Usuń
    2. póki co za gorsety się nie zabieram :P, wiem że to za wysokie progi że tak powiem jak dla mnie :P ale mam w planach z reszty uszyć podobną spódniczkę dla Zuzka :)
      A z tą weryfikacją to nawet nie wiedziałam że to mam :/, też mnie to nerwuje na innych blogach, muszę poszperać w ustawieniach i to zmienić
      Buziaki

      Usuń
    3. Już to zmieniłam w ustawieniach, mam nadzieję że teraz komentowanie moich wypocin będzie przyjemniejsze i bardziej dostępne
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. mam jedna spódnice z koła i zawsze wydaje mi się że wyglądam w niej jakoś grubo, twoja ma ładne kolory wiosenne i do tego kto by pomyślał, że jest uszyta z poszewki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż stwierdził że na imprezie się będą ze mnie śmiać że mam podszewkową kieckę a nikt się nie zorientował :), może dlatego że nie jest to jakiś taki typowy wzór dla pościeli :)
      Buziaki

      Usuń
  3. Dodaje blog do obserwowanych, i zapraszam również do siebie :)

    Bardzo ciekawe rzeczy, i porady. Sama próbuję szyć i jestem na diecie, także będę tu częsciej :)
    pozdrawiam, i wytrwałości :)

    http://roupa-cuello.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzę jak najbardziej i trzymam kciuki za wytrwałość w dietowaniu :)
      Buziaki

      Usuń
  4. Wystawiłam te zdjęcia na wizażu i wiecie co ... ludzie stwierdzili że jest za długa ta spódnica i że się nadaje na plażę:/. Może coś w tym jest bo jak dłużej się przyglądam tej kiecce to faktycznie jest za długa ale żeby na plażę ??? No cóż... Może i na plażę...

    OdpowiedzUsuń