Translate

piątek, 25 stycznia 2013

Moja dieta - dieta Dukana

Witam wszystkich serdecznie.


Jak wiecie zaczęłam stosować dietę, jest to dieta Dukana. Czuję potrzebę pisania o tym bo przynajmniej będę miała większą motywację i silną wolę aby wytrwać w swoich zmaganiach związanych z utratą wagi. Po prostu będzie mi głupio zrezygnować :) jeżeli będę miała świadomość że mnie dopingujecie i śledzicie rezultaty mojej diety :). Z góry chciałam też przeprosić iż będę mniej szyła i tym samym mniej prezentowała swoje uszytki ponieważ liczę na zmniejszenie rozmiaru i średnio mi się uśmiecha późniejsze przerabianie :P (cóż za optymizm :P)

A więc chciałam Wam przedstawić kilka informacji na temat tej diety bo mimo iż wiele osób słyszało o niej  to nie do końca wie na czym ona polega i jak należy ją stosować. Narosło wiele kontrowersji związanych z tą właśnie metodą odchudzania ale ja ją sprawdziłam na sobie. Robiłam w jej trakcie 2 razy ogólne badania kontrolne, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok., nie wypadały mi włosy, nie bolał mnie żołądek i co najlepsze schudłam nie ćwicząc :P. Jestem typem kanapowca więc bardzo mnie ucieszyło to iż nie muszę zbytnio się wysilać fizycznie, chociaż gdybym to robiła to pewnie schudłabym szybciej i może uwidoczniłyby się moje mięśnie, ale mimo tak dużej utraty wagi bez ćwiczeń, nie miałam obwisłego ciała i żadnych wałów skóry jak to bywa przy niektórych pseudo dietach. 

Z racji tego iż lato zbliża się wielkimi ;) krokami , może część z Was tak jak ja zapragnie zrzucić kilka zbędnych kilogramów aby wyglądać olśniewająco na plaży :). Wspominałam też  że już raz stosowałam tą dietę. Zaczęłam ją stosować jakoś pod koniec lutego i do sierpnia schudłam  ok. 17 kg także idealny to czas na to aby zacząć pogoń za idealną sylwetką :).  Ja tym razem nie mam aż tyle do schudnięcia więc mam nadzieję że szybko mi to pójdzie i tym razem doprowadzę tą dietę do ostatniej fazy co zapewni mi trwały rezultat. Ostatnio troszkę sobie odpuściłam, nie stosowałam się już w późniejszej fazie do zaleceń i w rezultacie przez okres około półtora roku z kawałkiem nabawiłam się nadprogramowych 10 kg :/

A więc kilka słów wytłumaczenie i instrukcja obsługi :)

 
Dieta składa się z czterech etapów: 

I faza – uderzeniowa

II faza – naprzemienna

III faza – utrwalająca

IV faza – stabilizacji

W każdym etapie należy pić przynajmniej 1,5 litra wody, najlepiej nie gazowanej oraz inne płyny typu kawa czy herbata ale bez użycia cukru, mleko o niskiej zawartości tłuszczu i colę light. Zabronione są soki ponieważ zawierają cukier. Nie wolno też zapominać o otrębach. !!!

Dziś przedstawię Wam fazę I czyli uderzeniową.


 I faza – uderzeniowa
To faza ataku przeprowadzona wyłącznie za pomocą protein. Pozwala na efektowne rozpoczęcie diety przynoszące błyskawiczne rezultaty. W zależności od tego ile kg planujecie zrzucić powinna ona trwać od 1 do 7 dni. (poniżej 5kg wystarczy 1 dzień, poniżej 10 kg wystarczy 3 dni, poniżej 20 kg wystarczy 5 dni) Są też tacy co mają do zgubienia powyżej 20 kg i wtedy ta faza powinna trwać ok. 7 dni albo bardziej ekstremalnie, 10 dni ale ja nie polecam takiej ilości dni stosować bez konsultacji i nadzoru lekarza. 

Faza ta jest dosyć drastyczna ponieważ pozwala nam na spożywanie wyłącznie produktów białkowych. Dla wielu z nas może to być monotonne i niesmaczne ale naprawdę warto się zmobilizować i wytrwać te kilka dni. Spadek wagi pojawiający się z dnia na dzień powinien wszystkich zachęcić do wytrwałości.

 
Produkty, które są dozwolone w I fazie.

1.chude mięso: cielęcina, konina, wołowina z wyjątkiem antrykotu i rozbratla z kościa, wszystko na gillu lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu
2. podroby: wątroba, cynadry, ozór cielęcy lub wołowy (czubek)
3. ryby: wszystkie ryby, ale jeśli są w puszce to tylko w sosie własnym. Można jeść ryby tłuste, chude, o białej lub niebieskiej skórze, surowe, pieczone, wędzone lub gotowane.
4. owoce morza (skorupiaki i mięczaki)
5. drób: wszelki drób oprócz ptactwa o płaskich dziobach (kaczek i gęsi) i bez skóry.
6. chude wędliny: chuda szynka, chude wędliny z indyka, kurczaka o zawartości tłuszczu mniejszej niż 5%
7. jaja: w każdej postaci, ale bez dodatku tłuszczu.
8. chude produkty nabiałowe: jogurty, serki homogenizowane, twarożki niezawierające tłuszczu. Nabiał słodzony aspartamem jest dozwolony. Ja kupuję jogurty, kefiry i serki homo z Pilosa- Lidl , mają niską zawartość tłuszczu i mają super konsystencję. Czasami kupuję też serki i twaróg z Mlekowity z tej serii 0% ale to też nie do końca jest tak jak piszą, bo wiadomo że jak się pozbywają całkowicie tłuszczu to zastępują go różnego rodzaju cukrami co jest tak samo zabronione w tej fazie także czytajcie etykiety przy zakupach. Im mniej tłuszczu i cukru tym więcej konserwantów :/.
9. półtora litra płynów dziennie: wody z małą zawartością soli mineralnych, kawa, herbata, ziółka, napoje light. 

środki wspomagające : ocet, zioła, przyprawy, czosnek, korniszony, cytryna (nie jako napój), sól i musztarda Dijon (umiarkowanie), gumy do żucia, cebula i ogórek kiszony jako przyprawa,

Poza środkami wspomagającymi i ośmioma poprzednio opisanymi kategoriami, nie wolno wam jeść NIC INNEGO.
 
Na dziś to tyle bo trochę przydługawo się zrobiło. W następnych postach zaprezentują Wam kolejne fazy diety.
Będę też prezentować różne przepisy i zdjęcia. Takie gotowanie naprawdę nie jest trudne i pracochłonne. Wystarczy zrezygnować z niektórych produktów, które są zakazane i zastąpić je innymi. Udowodnię, że dieta nie musi być nudna i monotonna a tym samym niesmaczna i pełna wyrzeczeń :)

Bądźcie ze mną i wspierajcie. Mam nadzieję że wytrwam i osiągnę zamierzony cel w stosunkowo krótkim czasie :P.
Zaczęłam 21 stycznia od wagi 71,2 kg. Zaplanowałam sobie że moja faza uderzeniowa będzie trwała 5 dni także dziś jest ostatni dzień i od jutra zaczynam II fazę. Moja waga na dzień dzisiejszy to 68,2 kg więc jest nieźle :). 


Pozdrawiam i całuję LaFaMi

2 komentarze:

  1. stosowałam ta dietę razem z mężem rok temu,lecz on o tym nie wiedział schudliśmy 9 kg, teraz mąż nie mógł się zapiać w ulubioną koszulę i jesteśmy dalej na tej diecie. Jedyne co włączyliśmy to ćwiczenia; 6 Weinera i 10 min biegania, rezultaty są super i samopoczucie lepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) no ja mam nadzieje że moje samopoczucie również będzie się sukcesywnie poprawiało zwłaszcza jak będę widziała uciekające kilogramy :), póki co nie chce mi się ćwiczyć aczkolwiek może też się zmobilizuję :)

      Usuń