Translate

wtorek, 18 grudnia 2012

PIEROGI :D

Helo belo.

Wczoraj miałam bardzo intensywny dzień i wieczorem już mi się nie chciało nic pisać, nadrobiłam tylko zaległości w czytaniu innych blogów i padłam ze zmęczenia. Do Świąt jeszcze tydzień ale żeby ze wszystkim zdążyć i nie gonić się na ostatni moment od wczoraj zaczęłam "poczynania świąteczne", jak na perfekcyjną panią domu przystało :D.
Byłam na małych zakupach aby ostatecznie skompletować prezenty dla Zuzka, co mi się o dziwo udało. Jeszcze tylko jakaś odrobinka słodkości i będzie ok. Odebrałam córę z przedszkola, zrobiłyśmy obiad, lekka sjesta i kawusia z mężem a potem wzięliśmy się za robienie pierogów. Tak, tak, dobrze napisałam że się wzięliśmy bo ślubnego i córkę też zagoniłam do pomocy, dzięki temu poszło nam to nawet sprawnie i mogę z dumą zaprezentować nasze dzieło :). 


A teraz jakby ktoś był zainteresowany, przedstawię kolejno jak powstało to dzieło.

FARSZ (zrobiłam go już w niedzielę wieczorem aby się "przegryzł"):
- kapusta kiszona ok 0,5 kg (kupiłam już taką wymieszaną z kminkiem)
- 2 garście suszonych grzybów (ja miałam podgrzybki i prawdziwki)
- ok. 350 g pieczarek
- 1 duża cebula
- kostka rosołowa
- przyprawy: pieprz w kulkach, ziele angielskie, liście laurowe i na koniec pieprz mielony i sól

Grzyby zalewam ciepłą wodą i moczę ok. 20 min w tym czasie szatkuję przepłukaną kapustę i wrzucam do garnka, zalewam wodą tak żeby zakrywała kapustę i była ok 3 cm nad nią. Dorzucam kostkę rosołową, pieprz w kulkach, ziele angielskie, dwa liście laurowe i gotuję ok. 1 godziny.

 Po namoczeniu podgotowuję grzyby ok.10 min w tej samej wodzie co się moczyły, odsączam i ww wodę dolewam do kapusty żeby nabrała odpowiedniego koloru. Grzyby kroję na malutką kosteczkę i dorzucam do kapusty. Podgotowuję wszystko jeszcze jakieś 15 min i dokładnie odsączam na sitku.

No i dla niektórych sprawa kontrowersyjna :) mianowicie PIECZARKI. Wiem że niektórzy uważają za profanację aby do tradycyjnych pierogów z kapustą i grzybami dodawać pieczarki ale ja lubię. W ogóle nie zmieniają jakoś specjalnie smaku a dodatkowo stanowią wypełniacz farszu.

No więc po obraniu pieczarek, trę je na grubych oczkach tarki i podsmażam razem z cebulą pokrojoną w drobną kostkę. Również odsączamy nadmiar wody na sitku powstały po wygotowaniu pieczarek.

Jak kapusta przestygnie to jeszcze raz ją szatkuję , mieszam i dodaję podsmażone pieczarki. Wszystko dokładnie mieszam i podsmażam na patelni na odrobinie oleju. Dopiero wtedy doprawiam pieprzem i solę jeżeli jest to konieczne.


Gotowy farsz :) (na noc odstawiam do lodówki aby się "przegryzł")

Jeżeli chodzi o ciasto sprawa wygląda następująco:
- 0,5 kg mąki przennej
- 1,5 szklanki gorącej wody
- szczypta soli

Mąkę przesiewamy do miski i na środku robimy dziurkę. Pomału wlewamy tam wodę i mieszamy łyżką. Dodajemy sól i zaczynamy wyrabiać ciasto rękami. Jak jest wyrobione to formujemy kulkę i odstawiamy na ok. pół godziny do wystygnięcia.
Powstałą kulkę dzielę na mniejsze części i każdą rozwałkowuję a następnie wycinam kółeczka.
W tym roku do tej czynności właśnie, zagoniłam mojego męża i córkę. Ślubny wyrabiał ciasto a potem Zuzka pomagała mu wałkować i wykrawać kółka. Ja nakładałam farsz i sklejałam  no i wspólnymi siłami udało nam się narobić ok. 50 sztuk ślicznych pierogasków :)


Pierogaski są przeznaczone na Wigilię więc trzeba je zamrozić. Aby się nie posklejały w trakcie mrożenia, postępuję tak: podgotowuję je, odsączam na ścierce i lekko mrożę. Układam je na półce gdzie mrozi się lód.



Trzymam je tak ok.1 godziny. Potem wyciągam, wkładam do woreczków i wsadzam z powrotem do zamrażarki. Kiedy nadejdzie czas konsumpcji, wystarczy je wrzucić do wrzątku i gotować ok. 3 - 4 min.

NO  I   SMACZNEGO !!!

Na dziś mam zaplanowane pranie i wymianę firanek. Okien już nie myję bo robiłam to niedawno a poza tym jest brzydka pogoda. Przetrę tylko szyby od strony mieszkania i powieszę śliczne, czyściutkie firaneczki :)

Grunt to to wszystko sobie dobrze zaplanować i może weekend przedświąteczny nie będzie wyglądał jak na wariackich papierach :/, chociaż w moim przypadku to mało prawdopodobne.

Pozdrawiam serdecznie
LaFaMi

2 komentarze:

  1. U mnie pierożki już gotowe, jutro kolejna misja w poszukiwaniu prezentów i mogę czekać na Wigilię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie czekają jeszcze ciasteczka ale to w piątek i w Wigilię zupka rybna :)

      Usuń